Taka sytuacja. Jedziemy Alejami, z oddali widzimy ścianę hotelu "Cracovia", na której widnieje reklama z udziałem skoczka narciarskiego... słynnego i w ogóle...
Mama Tymka zwraca mu uwagę:
- Patrz, to ten pan, którego oglądałeś na skoczni, w zimie. Skoczek narciarski. Ten z różową koszulką (Tymczewski dziwił się dlaczego Pan nosi "dziewczyński" kolor)...
Tymek przygląda się i pyta:
- Kamil Stoch?
Nieźle, nie sądziłem , że zapamiętał :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz