Pocisków na linii syn-ojciec ciąg dalszy :)
Gramy w "Dzieci Carcassonne", jest remis, ruch po stronie Tymczaka. Młody losuje kartę i zastanawia się gdzie ją położyć...
Oceniam planszę, i mówię:
- Dokładaj gdziekolwiek, i tak niczego nie zamkniesz...
- Taaaato - odpowiada Tymek - znajdę. Nie wiem jaki ty masz wzrok, ale ja mam ... bystry...
I Mała Bestia uśmiecha się bezczelnie :)